Sikoreczka HT29

"Sikoreczka - młoda panienka w wieku od 17 do 20 lat, niedoświadczona, skora do figli i zabaw"....pozna miłego kolarza, który będzie równie chętnym, lecz doświadczonym figlarzem i kawalarzem, artystą - kochankiem. Aparycja niekoniecznie...byle by miał serce jak dzwon i mocną łydę.

Michał Śmieszek

Ach ta dzisiejsza młodzież...jakaż ona wymagająca. Ale z drugiej strony ile przy tym przyjemności, ryzyka i dobrej zabawy. Oczywiście wszystko w majestacie prawa Świata Wielkiego Koła. Na największym na naszym globie portalu społecznościowym pojawił się dziś anons o takiej powyższej, niemal elektryzującej włoski na torsie, treści. Były również załączone zdjęcia, które u wielu osobników pci męskiej mogą wywołać niebezpieczne uczucia - od ekstazy po....no właśnie...końcówka tego zdania należy do Was.

Ale nie o orgazmie będziemy spiskować, jeno o nowym produkcie Sikorski Cycles - marki, która cichaczem wdarła się w 2007 roku na narodową scenę rowerową. Pierwotnie określana mianem "projektu badawczo-rozwojowego" szybko przerodziła się w całkiem sympatycznie i prężnie działającą manufakturę tworzącą "innowacyjne ramy rowerowe dla najbardziej wymagających dyscyplin kolarskich". Jak zapewne większość z Was wie, Sikoreczek jest wszędzie pełno - a zwłaszcza na najbardziej znanych etapówkach MTB. Zdaniem kilkuosobowej ekipy to jedyny słuszny sposób weryfikacji sprzętu budowanego pod szyldem "bezkompromisowa jakość i niezawodność".

Do niedawna specjalnością firmy były mało kiszkowe aluminiowe hardtejle, ale czasy mamy takie, że królują fulle i 29tki. Nie jako przy okazji Kuba Sikorski i jego pomocnicy odkryli potęgę karbonu i to właśnie ten materiał stał się głównym budulcem ram zjeżdżających z taśm fabryki w Modlnicy. Zespół projektancki stosuje włókna renomowanych producentów: TORAYCA, MITSUBISHI RAYON, GRAFIL, DUPONT. Lubią kombinować mieszając tkaniny węglowe i kevlarowe o różnych właściwościach.

W ubiegłym roku realne kształty nabrał 26 calowy Freedom One. Warto podkreślić, że konstrukcja przeszła pozytywnie testy wytrzymałościowe podczas epickich międzynarodowych maratonów. Nie dziwota, że równie szybko powstała wersja 29, która spotkała się z ciepłym przyjęciem na kieleckich targach. (Co prawda internetowe kaczki dziennikarskie doniosły o jakimś karbonowym fullu, który rzekomo rozpadł się sam z siebie po 2 dniach, ale to są paskudne pomówienia opozycji)

 

No i dziś, tj pierwszego lutego Kuba Sikorski pochwalił się plastikowym sztywniakiem, który z pewnością nie pochodzi z azjatyckiego katalogu. Sikoreczka HT 29 to prawdziwa polska dziołcha, co widać po seksownych kształtach - jest co przytulić i za co chycić. Sami popatrzcie...

Sikoreczka HT29

Sikoreczka HT29_2

Indywidualizm konstrukcji widoczny jest w wielu miejscach, szczególnie w okolicy węzła rury podsiodłowej i mufy suportu. Finezyjne gięta rura podsiodłowa także może wywołać suchość w gardle. Paniom (i panom również) spodoba się natomiast masywna dolna rura i takież same pancerne dolne widełki.

Tradycyjnie, topowa konstrukcja musi cechować się równie hi-endowymi rozwiązaniami. Skośna (taperowana - kocham to słowo!) główka, chowane w ramę cięgna, mocowanie hamulca post mount wewnątrz tylnego trójkąta - to wszystko w standardzie. Do ekstrasów zaliczymy jednak zintegrowaną sztycę siodełka - pamiętając poprzednie wypusty manufaktury Sikorski zaryzykuję stwierdzenie, że to charakterystyczna "pieczątka" firmy z Modlnicy. Przydałaby się jeszcze sztywna oś z tyłu, ale to Polska właśnie - lepiej na początek zrobić coś, co nie będzie jedynie wisieć nad łóżkiem z braku dedykowanych komponentów.

Sikoreczka HT29_1

Sikoreczka HT29_4

Już słyszę te przeszywające pytania odnośnie geometrii polskiej sikoreczki XL. Tajemnica! Na razie....bo redakcyjny dron już został wysłany na zwiad taktyczny. Możemy sobie jedynie dywagować, że ogon będzie krótki, co sugeruje mocne podgięcie podsiodłówki. Na pewno nie będzie to trekking, lecz maszyna maratonowa. Może coś a'la Specialized, bo to taka popularna marka w kraju nad Wisłą i co niektórzy traktują ją jako punkt odniesienia. Jakie są Wasze pomysły?

Kuba Sikorski nie pierwszy raz udowadnia, że głowę pomysłów ma pełną. W połączeniu z już posiadaną wiedzą i doświadczeniem można spodziewać się produktu, który zaistnieje nie tylko na lokalnym podwórku, lecz ponownie pojawi się na trasie Cape Epic i Brasil Ride. Oby sprostał ambitnym celom. Tak jak nieustająco kochamy słowiańskie dziewczyny, tak samo wierzymy w sukces wszystkich polskich ninerów....sikoreczek także. :)

Sikoreczka HT29_5

(info & foto:Sikorski Cycles)